Klientki i klienci, którzy zwracają się do mnie o pomoc przy newsletterze, są na różnym etapie rozwoju biznesu i reprezentują różne podejścia. Początkujący w onlajnach zastanawiają się, czy warto uruchomić newsletter i czy nadal ma to sens. Biznesy funkcjonujące już w onlajnach czas jakiś, wykazują trzy inne podejścia:

  • bardzo dbają o niego i systematycznie piszą do swoich czytelników,
  • traktują newsletter jak narzędzie reklamowe wykorzystują go tylko do informowania swoich odbiorców o promocjach,
  • korzystali z newslettera, nie przyniósł im oczekiwanych efektów, zniechęcili się i zarzucili jego wysyłanie.

Dzisiaj skupię się na tytułowym pytaniu, które jest najczęstszą zagwozdką zaczynających w onlajnach. Przekornie zadam takie pytanie:

Kiedy ostatnio kupiłaś/kupiłeś produkt klikając link w wiadomości, która wpadła do Twojej skrzynki mailowej?

I tu Cię mam! Sam/a widzisz, że wiadomości wpadające do naszych skrzynek wciąż mają moc, i zarówno newslettery, jak i mailing mają się dobrze. Jak widzisz, nie muszę Cię przekonywać, że warto pisać newsletter, bo ma się dobrze i będzie miał się dobrze!

Ale zaraz! Znasz odpowiedź na to pytanie:

Czy wiadomości wpadające do Twojej skrzynki mailowej, to na pewno TYLKO newsletter?

Otóż nie. Wyróżniamy cztery rodzaje wiadomości:

  • newsletter
  • mailing
  • autoresponder
  • mail transakcyjny

Co jest czym – wyjaśniam w nagraniu. Sprawdź, czy czasem błędnie nie nazywasz newsletterem czegoś, co nim nie jest 😉

PS Nagranie, które obejrzysz jest pierwszym odcinkiem vloga, który właśnie wdrażam. Zalecam obejrzenie z przyśpieszeniem, bo pokonuję swoje ograniczenia nagrywając wideo i liczę na Twoją wyrozumiałość. Najważniejszy jest kontent!

Daj mi proszę znać w komentarzu, czy znałaś/eś określenia różnych form maili wspomnianych w nagraniu?

Treści dotyczące MailerLite – platfromy mailingowej, której jestem certyfikowaną ekspertką, znajdziesz wybierając kategorię MailerLite.